Matowa twarz z puderem od Max Factor?

Hej!
Przychodzę dzisiaj z recenzją pudru CREME PUFF PRESSED POWDER od MAX FACTOR.
Kupiłam go na wiosennej promocji w Rossmanie. Skłoniła mnie do tego zakupu pracownica rossa, bo ja chciałam kupić w końcu Stay Matt od Rimmela, ale ta pani stwierdziła, że ten będzie lepszy.
źródło zdjęcia: cocolita.pl
Powiem szczerze to jest puder, z którym mi pod górkę. Nie wiem, co dokładnie, ale coś mi w nim nie pasuje. Teraz noszę go w kosmetyczce do torebki szkolnej na poprawki i marzę, aby się on już skończył. Przez to noszenie opakowanie się troszkę porysowało, ale jeszcze jest w całości. Do pudru była dołączona gąbeczka, którą ja wykorzystałam do zrobienia ombre na paznokciach.
 Posiadam odcień o numerze 50 i nazwie "natural". Nie jest to odcień idealny, wydaje mi się, że trochę za jasny jak nabieram go na palec, ale na twarzy wygląda dość dobrze. Przy aplikacji trochę pyli się, co mi przeszkadza, no i do tego muszę nałożyć jego dwie warstwy, aby mieć dobrze zmatowioną twarz. Tak po 4 godzinach zaczynam się świecić w strefie T, a potem na całej twarzy, więc poprawka jest konieczna. Tutaj macie jego skład, jeśli kogoś to obchodzi.
 Za 21 gram zapłaciłam ok. 20 złotych, czyli bez promocji zapłaciłabym z 40 zł. Nie dałabym tyle pieniędzy za ten puder, patrząc na jego tandetne opakowanie. I szczerze żałuję tego zakupu, nawet na promocji. Nie okazał się taki super jaki miał być. Nie kupię go ponownie. Życzcie mi szczęścia, żebym go szybko skończyła.
 Pozdrawiam i do następnego,
Agula.

Komentarze

  1. Szkoda,że nie bardzo się sprawdza. Ja bardzo lubię Wibo Fixing Powder, jest niezastąpiony w moim makijażu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie opakowanie nie jest zbyt miłe dla oka. Poza tym sam puder to też taki średniak, a w regularnej cenie - wcale nie tani. Trzeba go omijać. Pozdrawiam. :) Megly (megly.pl)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz